2 maja 1946 roku Wąwolnica płonęła dwukrotnie. Przed południem paliło się Zarzecze, około 15.00 funkcjonariusze UB systematycznie podpalali dom po domu, zaczynając od rynku. Doszczętnie spłonęło 101 gospodarstw, ognia nie wolno było gasić.
Tragedię na fotografiach udokumentował Amerykanin John Vachon, który przypadkiem tego majowego popołudnia znalazł się w tej części Polski.
Wąwolnica była uważana za centrum podziemia, czy dlatego spłonęła? Dokumentów zachowało się niewiele, a obchody tragicznych wydarzeń są organizowane po raz pierwszy dopiero w tym roku.
Po 18.00 zaprasza Magdalena Grydniewska.
Fot. John Vachon / archiwum fotograficzne ONZ