Były prezes janowskiej stadniny domaga się odszkodowania. Rozprawa odroczona

trela

Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej odroczył dziś rozprawę w sprawie byłego prezesa stadniny koni w Janowie Podlaskim Marka Treli. Domaga się on przywrócenia do pracy. Powodem odroczenia było niestawienie się z powodu choroby świadka – przedstawiciela Agencji Nieruchomości Rolnych.

19 lutego kierownictwo Agencji Nieruchomości Rolnych zwolniło Trelę wraz z prezesem stadniny w Michałowie Jerzym Białobokiem i głównym specjalistą ds. hodowli koni Anną Stojanowską. Jako powód podano m.in. utratę do nich zaufania.

 Były prezes janowskiej stadniny dowodzi przed sądem, że niesłusznie zwolniono go ze stadniny bez zachowania trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Twierdzi, że powołanie go na prezesa stadniny w 2000 roku było kontynuacją umowy o pracę zawartej pod koniec lat 70. Trela wnosi o wypłacenie z tego tytułu 36 tysięcy złotych. – Składając pozew przede wszystkim oczekiwałem, że dowiem się, jakie były przyczyny zwolnienia. Bo zwykle z pracownikami się tak postępuje, że wypowiada im się umowę o pracę, podając powody. Tutaj żadnych z nich nie usłyszeliśmy, w związku tym pierwszą myślą było udać się do sądu i tam się dowiedzieć – mówi były prezes.

Tymczasem pełnomocnik Stadniny Koni w Janowie Podlaskim adwokat Grzegorz Fertak uważa, że z Trelą została zawarta umowa na czas pełnienia funkcji prezesa stadniny. – Wygasa ona w momencie, gdy osoba zostaje odwołana ze stanowiska i nie przysługuje okres wypowiedzenia. – Moje stanowisko nie tylko znajduje oparcie w orzecznictwie Sądu Najwyższego, ale znalazło wyraz również w wyroku Sądu Rejonowego w Jędrzejowie, dotyczącym pana Białoboka. Miał on identyczną umowę i były takie same warunki jej rozwiązania.

Sąd w Jędrzejowie powództwo oddalił w całości. Wyrok jest nieprawomocny. 

 

MaT

Exit mobile version