– Ten rząd zupełnie inaczej układa cele. Sprawy personalne pozostają w cieniu – tak zmiany w rządzie Beaty Szydło skomentowała w porannej rozmowie Radia Lublin poseł PiS Gabriela Masłowska (na zdj.).
– Ten rząd to nie jest kwestia, jakiś sympatii czy animozji osobistych. Patrzymy raczej na kompetencje i możliwości, jakie posiada dana osoba – mówi poseł Masłowska.
– Wicepremier Morawiecki przygotował bardzo imponujący program rozwoju, którego celem jest wydobycie Polski z pułapki średniego rozwoju, z pułapki zadłużenia, co jest niełatwą sprawą. Dlatego musi mieć więcej instrumentów do działania, więcej kompetencji. Chodzi o skupienie decyzyjności w jednym ośrodku. Ministrowie finansów mają jeden cel – pilnować budżetu. Natomiast w ich pracy to, w jaki sposób wydatki budżetu czy ściągane doń przychody przysłużą się gospodarce, schodzi na dalszy plan. Nam w tej chwili chodzi o to, żeby widzieć coś więcej poza deficytem budżetowym. Proszę zauważyć, że wiele państw, które się szybko rozwijały, głównie „tygrysy” azjatyckie, zdobywały się na to, żeby okresowo podnieść deficyt budżetowy, po to aby pobudzić gospodarkę. Bo taka ożywiona gospodarka w następnych latach przynosi więcej wpływów do budżetu. Nie możemy więc traktować deficytu budżetowego jak świętości. Owszem jest to rzecz bardzo ważna, ale musimy patrzeć na gospodarkę całościowo. Uważam, że tym właśnie była podyktowana rekonstrukcja rządu – wyjaśnia Gabriela Masłowska.
Pojawiły się komentarze, również wśród posłów PiS, że rekonstrukcja rządu powinna być większa i nie ograniczyć się tylko zmiany jednego ministra. Poseł Masłowska zdecydowanie nie zgadza się z takimi opiniami. – Byłam bardzo przeciwna poważnym zmianom. Bo wszyscy ministrowie wykonali gigantyczną pracę, przygotowali ogrom ustaw reformujących swoje dziedziny. Ale zanim odczujemy dobrodziejstwo tych ustaw, może upłynąć kilka tygodni czy miesięcy, stąd obawiałam się, że może to stanowić pokusę do zmian kierowników resortów. Cieszę się, że tak się nie stało.
Dotychczasowy minister finansów, Paweł Szałamacha, został zdymisjonowany. Według zapowiedzi szefowej rządu ma otrzymać „inne odpowiedzialne zadanie”.
ToNie/opr. ToMa
Fot. Weronika Pawlak