Nie będzie zwolnień nauczycieli, ani likwidacji placówek po gimnazjach – zapewnia minister edukacji Anna Zalewska. Od przyszłego roku szkolnego mają wrócić ośmioklasowe podstawówki i czteroklasowe licea. W połowie września zostaną przedstawione szczegóły reformy.
– Niełatwo odnaleźć się w częstych zmianach wprowadzanych w polskiej edukacji w ciągu ostatnich lat – mówią rodzice…
– Każda zmiana niepokoi rodziców, ale także uczniów – podkreśla poranny gość Radia Lublin, psycholog Barbara Wojtanowska-Janusz: – Dzieciaki też uczestniczą w życiu szkolnym. Zastanawiają się „co ze mną będzie? Czy mam wybierać już to gimnazjum?”. Jest duży niepokój. Natomiast mniejsze dzieci bardziej czują niepokój rodziców związany ze swoją edukacją. Zawsze jak są niewiadome, i rodzice i dzieciaki mają mniejsze poczucie bezpieczeństwa…
Samorządowcy twierdzą, że w związku z reformą około 2 tysięcy placówek po gimnazjach będzie musiało zostać zlikwidowanych. Minister Zalewska mówi, że ministerstwo nie przewiduje likwidacji jakiegokolwiek budynku. Tym bardziej, że samorządy mogą w nich na przykład umieścić przedszkola, odpowiadając tym samym na zapotrzebowanie społeczne.
– Nie przewidujemy tutaj większych kłopotów, a już na pewno zwolnień nauczycieli w związku z tą reformą – mówiła rano w Polskim Radiu minister Anna Zalewska.
SuPer/ IAR
Fot. archiwum