Miasto Lubartów chce wybudować drogę wschodnią, która miałaby połączyć ul. Wierzbową w północnej części Lubartowa, z ul. Lubelską w okolicach miejscowości Łucka od strony Lublina.
Podczas konsultacji z mieszkańcami prezentowano koncepcję tej drogi. Pomysł niezbyt się podoba, szczególnie właścicielom domków na osiedlu przy planowanym przebiegu drogi.
– Burmistrz Lubartowa, Janusz Bodziacki przekonywał, że droga ułatwi życie mieszkańcom, bo będą łatwiej mogli wyjechać w kierunku Lublina czy Parczewa, a poza tym odciąży zatłoczone centrum miasta.
– Ta droga jest niezwykle ważna, bo natężenie ruchu w Lubartowie stale wzrasta. Musimy pamiętać, że liczba samochód rośnie lawinowo. Jeśli nie będzie przybywało dróg, to tego problemu nie rozwiążemy – mówił naczelnik Wydziału Strategii Rozwoju i Funduszy Zewnętrznych Urzędu Miasta Lubartowa Piotr Turowski.
Jednak zdania mieszkańców są mocno podzielone.
– Ta droga powstaje, żeby na utrudnić życie. Czy zapewni ona nam bezpieczeństwo? Lokalizacja komendy powiatowej policji i nowa siedziba straży pożarnej nijak się ma do nowej drogi. Będą nią najprawdopodobniej jeździły samochody ciężarowe. Współczuje wszystkim mieszkańcom. Jest to jedyny teren zielony, jaki mamy – mówił jeden z mieszkańców.
Odmiennego zdania jest kolejny z uczestników spotkania – Ta droga jest niezbędna dla funkcjonowania miasta. Lubartów nie może funkcjonować na jednej drodze – ulicy Lubelskiej – po której odbywa się 95% ruchu.
– Mieszkańcy uważają, że powinna to być droga miejska, a nie tranzytowa, którą będą przejeżdżać nie tylko mieszkańcy Lubartowa – tak podsumował rezultaty spotkania z lubartowianami burmistrz Bodziacki.
Uwagi mieszkańców zebrane podczas konsultacji społecznych będą brane pod uwagę przy dalszych pracach projektowych. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy droga wschodnia powstanie, bo na ten cel potrzebne są znaczne środki finansowe.
JPie
Fot. rachiwum