Jest akt oskarżenia w sprawie Maksymilana B., który odpowie za zabójstwo swojego kolegi. Do zdarzenia doszło w lutym tego roku.
Zdaniem śledczych podejrzany swoją ofiarę dźgną nożem dwukrotnie. Ostrze uderzyło w ramię i brzuch. Drugi z ciosów okazał się śmiertelny.
– Żadnych wątpliwości co do sprawcy nie ma. Świadczą o tym dowody, między innymi opinie z zakresu badań DNA. W mojej ocenie ta zbrodnia jest wynikiem długotrwałego konfliktu, który miał miejsce pomiędzy sprawcą, a ofiarą – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Agnieszka Kępka…
Maksymilian B., gdy dowiedział się, że jego znajomy nie żyje poszedł do kościoła i się wyspowiadał. Potem oddał się w ręce policji.
Obecnie jest w tymczasowym areszcie. Grozi mu nawet dożywocie.
MaTo / opr. PaW
Fot. pixabay.com