Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego powołał 52 uczonych do Rady Narodowego Kongresu Nauki. Jej zadaniem będzie wypracowanie propozycji reform w nowej ustawie o szkolnictwie wyższym. Dokument ma regulować od podstaw obszar szkolnictwa wyższego, a jego założenia mają być przedstawione we wrześniu przyszłego roku. O tym redaktor Tomasz Nieśpiał rozmawiał z prof. Waldemarem Paruchem (na zdj.) i prof Piotrem Gutowskim.
Wicepremier Jarosław Gowin zapowiada systemową rewolucję w nauce i szkolnictwie wyższym. Ma ona objąć między innymi powstanie Narodowej Agencji Współpracy Akademickiej, powołanie uczelni badawczych, walkę z biurokracją na uczelniach i wysyłanie do szkół naukobusów. Wicepremier przedstawił na konferencji prawej strategię zmian, które pociągną za sobą dofinansowanie nauki i reformę uczelni wyższych.
Jarosław Gowin powiedział, że wysokość PKB plasuje Polskę na 24. miejscu na świecie, jeśli zaś chodzi o nakłady na badania i rozwój – na miejscu 37. A to, zdaniem ministra nauki i szkolnictwa wyższego, oznacza, że polska nauka jest dramatycznie niedofinansowana. Do tego polskie uczelnie w rankingu światowym spadły do piątej setki.
Od 1 października wchodzą nowe przepisy związane ze szkolnictwem wyższym. Ustawa deregulacyjna znosi część obowiązków sprawozdawczych, organizacyjnych dotyczących uczelni.
Czy wyeliminowanie biurokracji to oczyszczenie przedpola przed oczekiwaną ustawą 2.0?
– Te zmiany powinny pójść jeszcze głębiej. Przywrócenie uczelniom wolności w wielu dziedzinach, np. w zakresie konstruowania programów studiów. Bez oczyszczenia tego przedpola nowa ustawa, która zmieni funkcjonowanie nauki będzie trudna do urzeczywistnienia. Warto podkreślić, że uczelnie ciągle stosują stałe rozwiązania i usiłują wymusić na pracownikach wypełnianie rożnych kwitków. My ostatnio niczego innego nie robimy, zwłaszcza pełniąc funkcje kierownicze – mówi prof. Waldemar Paruch.
Czy to krok w dobrym kierunku?
– To jest oczywiście pierwszy krok. Zobaczymy jakie będą jego efekty, ponieważ to nie jest prosto taką deregulację przeprowadzić. Proszę pamiętać, że duża część przepisów, które regulują nasze zachowania i usprawiedliwiają biurokracje, to nie są tylko przepisy, które pochodzą z Ministerstwa Nauk i Szkolnictwa Wyższego, ale również z innych resortów – prof. Piotr Gutowski.
Jarosław Gowin zaproponował wyłonienie nowego typu uczelni: uczelni badawczych. Te szkoły będą nastawione na kształcenie elitarne, a nie masowe. Do tego będą kłaść duży nacisk na prowadzenie przez kadrę akademicką badań naukowych.
– Chciałem zwrócić uwagę na bardzo ważną rzecz. Po raz pierwszy ministerstwo odchodzi od tak zwanej ortodoksji europejskiej. Mam przyjemność zatrudniać u siebie w zakładzie Pana z Republiki Czeskiej. Kiedy ja go informuje o tym, że mam wypełniać kolejne sprawozdania i powołuje się na przepisy unijne, to on się temu dziwi, ale nie będę cytował. My źle rozumiemy europejskość. A druga sprawa jest taka, że te wszystkie rzeczy wypełniamy dwa razy: tradycyjnie i elektronicznie – dodaje prof. Paruch.
POSŁUCHAJ…
ToNie / IAR / opr. PaW
Fot. Weronika Pawlak