Piłkarze Górnika Łęczna zremisowali bezbramkowo z Arką Gdynia w meczu 12 kolejki ekstraklasy.
– Kibice zobaczyli niezły mecz. Jesteśmy w miarę zadowoleni – stwierdził trener Arki Grzegorz Niciński. Cieszę się, że zagraliśmy na „zero” z tyłu. Minus tego jest, że nie zdobyliśmy bramki. Chcieliśmy wywalczyć zwycięstwo i z takim nastawieniem wyszliśmy na spotkanie. Myślę, że zabrakło nam piłkarskiej „strzelby”, czyli napastnika, który wykończyłby wypracowane sytuacje – tak mecz ocenił szkoleniowiec Górnika Andrzej Rybarski.
– Pierwsza połowa meczu z lekkim wskazaniem na nas, druga na Górnika. Dlatego szanujemy ten punkt – podsumował przebieg spotkania kapitan Arki Miroslav Bozok. – Mieliśmy więcej sytuacji do strzelenia gola. Powinniśmy wygrać, ale jak nie umiesz wygrać, przynajmniej zremisuj. Kolejny raz wychodzimy na mecz troszeczkę bojaźliwie. Mówimy sobie w szatni, ze wychodzimy wysoko, odważnie, a przez pierwszych 15-20 minut na boisku panuje Arka – kapitan Górnika Sergiusz Prusak żałował, że nie udało się odnieść trzeciego zwycięstwa w tym sezonie:
Bramkarz Arki Konrad Jałocha między innymi obronił w 85 min. piękny strzał Krzysztofa Danielewicza.
AR
Fot. Mirosław Trembecki