O 3 miesiące opóźni się zakończenie budowy nowej szkoły w Kazimierzu Dolnym. Jest to spowodowane przeciągającymi się pracami dotyczącymi zabezpieczenia skarpy sąsiadującej z nowym budynkiem.
Według pierwotnych planów w ferie szkoła miała się przenosić z modułów kontenerowych do nowego obiektu. – Pojawiające się sygnały o opóźnieniach wszystkich zmartwiły, bo szczególnie zimą jest po prostu ciasno – przyznaje dyrektor placówki Jerzy Arbuz. – Chodzi głównie o przerwy (…). Gdy pogoda jest sprzyjająca, młodzież może wychodzić na zewnątrz. Jeżeli nie – wszyscy są w środku – tłumaczy.
– Nowa szkoła z zewnątrz wygląda ładnie (…) – zauważa Kamil Wydra, jeden z nauczycieli. – Czekamy z niecierpliwością. Już 4 lata męczymy się w kontenerach i już wystarczy – podsumowuje.
– Prawdopodobnie niewielkie opóźnienie będzie. Liczymy, że to będzie 3 miesiące. Ukończenie wszystkich prac planujemy na koniec marca przyszłego roku – tłumaczy zastępca burmistrza Kazimierza Dolnego, Hubert Banaszek.
Januszu Kowalski z kaźmierskiego samorządu mieszkańców podkreśla, że opóźnienie było do przewidzenia…
Uczniowie z niecierpliwością czekają na nową szkołę. – Ważne, żeby placówka była ładna, bezpieczna i przyjazna – mówią zgodnie.
Przypomnijmy: ponad 4 lata temu budynek placówki przy ulicy Szkolnej zniszczył wybuch gazu. Od tamtej pory dzieci i młodzież uczą się w szkole kontenerowej.
ŁuG
Fot. Łukasz Grabczak