Mieszkańcy lubelskiej dzielnicy Sławin mają problem z dzikami. Zwierzęta niczego się nie boją i podchodzą pod domy i buszują w ogródkach.
Problem z miesiąca na miesiąc narasta. Mieszkańcy mają żal do miejskich urzędników, że nieskutecznie walczą z dzikami.
– Czy ma dojść do tragedii? – pytają mieszkańcy.
– Dziki szukają pożywienia. Z tymi zwierzętami nie ma żartów. Przede wszystkim trzeba zachować ostrożność. To jest dzikie zwierze. Ono może nas zaatakować. Nie podchodźmy, nie starajmy się sami niczego robić. Zgłośmy do Straży Miejskiej ten fakt – ostrzega Rafał Cieślak z Nadleśnictwa Świdnik.
Straż Miejska od początku tego roku otrzymała już 32 zgłoszenia o dzikach na terenie Lublina. Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Lublin planuje postawić dwie pułapki na dziki. Mieszkańcy Sławina mówią, że w zastawioną już raz pułapkę wpadł… kot i lis.
PaSe / opr. PaW
Fot. archiwum