Dziki w mieście – nie tylko na ul. Mieszczańskiej

001 3902

Na podchodzące pod posesje dziki skarżą się mieszkańcy ulicy Mieszczańskiej w Białej Podlaskiej. Mieszkańcy nie kryją zdenerwowania, obawiają się o swoje bezpieczeństwo.

– Boję się chodzić z dziećmi, bo blisko lasu mieszkam. Szłam z dzieckiem 5-letnim na autobus (…). W tym czasie kobieta biegała. Krzyknęła do mnie: pani stoi! A przede mną leciała samica z młodymi i z odyńcem (…). Dziki przychodzą pod samo podwórko. Ostatnio było tu poryte. Na boisku, gdzie dzieci grają w piłkę, jest tak samo – relacjonuje jedna z lokatorek. – Dziki już potrafią wejść nawet na podwórko. Musimy pilnować, żeby zamknąć furtki, bramy – dodaje.

O problemach mieszkańców ul. Mieszczańskiej wiedzą bialscy urzędnicy. Gabriela Janicka, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Biała Podlaska przyznaje, że pojawiają się sygnały o pojawianiu się dzików m.in. na terenach w południowo-zachodniej części miasta, blisko terenów leśnych. – Niestety na terenie miasta Biała Podlaska nie działa koło łowieckie, ponieważ są to tereny miejskie, zabudowane. Chcielibyśmy podjąć działania, które odstraszyłyby dziki przy zabezpieczeniu zarówno zwierząt, jak i mieszkańców. Chcielibyśmy skorzystać ze stosowania preparatów, które odstraszałyby te zwierzęta po to, by ograniczyć ich wstęp na teren miasta. Natomiast jest ogromna prośba do mieszkańców, żeby też na terenach swoich posesji, ogrodów działkowych nie pozostawiano żadnych odpadów, które mogą przyciągać zwierzęta – apeluje.

– Straż miejska w ostatnim czasie nie odnotowała żadnych zgłoszeń od mieszkańców ws. podchodzenia dzików do prywatnych posesji. Jeżeli będziemy mieli jakieś niepokojące sygnały, na pewno przyjrzymy się sprawie w ramach swoich uprawnień bądź kompetencji, prawdopodobnie powiadomimy koła łowieckie, ewentualnie zakupimy jakieś środki do odstraszania tych dzików (…). Apeluję do mieszkańców Białej Podlaskiej, aby zgłaszali nam wszystkie przypadki (…) – podkreśla zastępcą komendanta Straży Miejskiej w Białej Podlaskiej, Artur Kozioł.

Dziki dają się we znaki mieszkańcom nie tylko ul. Mieszczańskiej. Zwierzęta wychodzą również na pobliskie ulice – m.in. Graniczną, Robotniczą i Ziemiańską.

MaT

Fot. pixabay.com

Exit mobile version