Nie wiadomo kto ani po co podszywa się pod pracowników socjalnych Miejskiego Centrum Pomocy Rodzinie w Zamościu. Intencji oszustów można się jedynie domyślać.
– Na razie wiemy o jednym takim przypadku, zawiadomiliśmy policję – mówi zastępca dyrektora Małgorzata Żołyńska i przestrzega klientów przed nadmierną ufnością. – Jedna z naszych klientek poinformowała nas, że pod koniec tygodnia dwie panie, podające się za pracownice socjalne, zapukały do jej drzwi celem przeprowadzenia wywiadu środowiskowego. Nie zostały jednak wpuszczone. Były to osoby, które podszywały się przez pracowników, nie znamy ich celów i motywacji – podkreśla.
– Każdy z pracowników ma specjalną legitymację ze zdjęciem i można go wylegitymować. Jeśli następuje zmiana pracownika socjalnego, to dotychczasowy pracownik wprowadza nowego i go przedstawia – informuje Anna Miechowiecka, pracownik socjalny.
– Ważną informacją jest ta, że pracownicy odwiedzają klientów w godzinach pracy, tylko w wyjątkowych sytuacjach może to być inny czas. Jeśli w godzinach późno popołudniowych lub wieczornych ktoś puka do drzwi i podaje się za pracownika socjalnego, wtedy można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że nie jest tym za kogo się podaje – dodaje Żołyńska.
Policja została już poinformowana o całej sprawie. Miejskie Centrum Pomocy Rodzinie w Zamościu apeluje, by w razie wątpliwości kontaktować się bezpośrednio z placówką lub zawiadamiać policję.
MLac / opr. Rog
Fot. KWP Lublin / archiwum