Koniec reklamowej samowolki i migających reklam. Kodeks reklamowy Lublina trafił do konsultacji, a w życie wejdzie w lutym.
– Ustawa krajobrazowa dała gminom narzędzia do walki ze szpecącymi reklamami. W pierwszej kolejności zajmiemy się ścisłym Śródmieściem – zapowiada prezydent Lublina, Krzysztof Żuk. – Myślę, ze świadomość nas wszystkich jest wystarczająca, by skończyć z tym chaosem i bałaganem, który mamy w przestrzeni publicznej.
– Szyldy zostaną ujednolicone pod względem rozmiaru i kolorystyki. Każdy przedsiębiorca na swojej elewacji będzie mógł umieścić maksymalnie dwa takie obiekty. Na porządki będzie 12 miesięcy – mówi miejski konserwator zabytków w Lublinie, Hubert Mącik (na zdj.). – Szyld też może być wartością, jeżeli jest odpowiednio zakomponowany. Dążylibyśmy do zakazu umieszczania reklam i urządzeń reklamowych, zwłaszcza wielkoformatowych, na terenie Śródmieścia. Szyldy oczywiście są konieczne, ale chcielibyśmy ograniczyć ich ilość.
Projekt przejdzie teraz konsultacje. Będą one podzielone na etapy. Najpierw będzie to obszar deptaka i ulic do niego przyległych, placu Wolności oraz Starego Miasta. W listopadzie ruszą konsultacje dla ulicy Narutowicza, Podzamcza i Kalinowszczyzny i Zamojskiej.
Za łamanie kodeksu grozić będzie kara nawet sto złotych dziennie.
Posłuchaj programu rozmowy redaktor Magdaleny Grydniewskiej z Hubertem Mącikiem…
PaSe/TSpi/MaG
Fot.Weronika Pawlak