Podczas Kongresu Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie odbyło się uroczyste odnowienie doktoratu ksiądz prof. Michała Hellera. Wybitny naukowiec bronił doktorat na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim 50 lat temu.
Podczas wykładu ks. prof. Michał Heller mówił, że konsekwencją istnienia wolności jest istnienie zła:
– W czasie wykładu nie zajmowałem się wolnością tak jak się ją dzisiaj rozumie, tylko fundamentalnym filozoficznym problemem. Wolność, która mnie interesowała to wolność wyboru pomiędzy dobrem i złem. Jeżeli mam ochotę na ciastko i zastanawiam się czy je zjeść czy nie – to jest jakieś kryterium wolności, ale nie o taką mi chodzi. Mi chodziło o metafizyczną wolność, sprowadzającą się do wyboru między dobrem i złem w sensie moralnym. Dopóki we wszechświecie nie pojawiła się istota, która była zdolna do wyboru między dobrem a złem, to we wszechświecie zła moralnego nie było. Był on co najwyżej „wyposażony” w zło fizyczne, związane z tym, że struktury się rozpadają, istoty żywe muszą umrzeć… Takie są prawa rozkładu materii. Zło moralne zaczyna się wtedy, gdy człowiek wybiera zło ponad dobro. To jest to fundamentalne rozumienie. A to, co dziś rozumiemy, to jest w pewnym sensie nadbudówka czy też dewiacja tego, co jest wolnością w sensie podstawowym. Nasze dzisiejsze myślenie bardzo często ulega wpływom mediów. Jak jest duży hałas o coś – ludzie tak samo myślą. Na tym się opiera skuteczność reklam. Tak samo jest z pojęciami – jeśli jakieś pojęcie wejdzie w obieg, ludzie po jakimś czasie tego pojęcia używają i potem mówimy, że „tak dzisiaj rozumiemy to pojęcie”. Ja chciałem się wznieść ponad te chwilowe rozumienia.
– Skończyłem już 80 lat i pewnie tego mojego życia przede mną nie jest tak dużo. Wkrótce zapewne dowiem się tego z najlepszego źródła – powiedział ks. prof. Heller zapytany o najważniejsze wydarzenie w swojej karierze.
– Cząstka Higgsa nie jest dla mnie ważniejsza od wielu innych efektów fizycznych – mówił ks. prof. Heler na antenie Radia Lublin. – Ona właśnie dzięki mediom nabrała jakiegoś magicznego znaczenia. Fizyk amerykański, który pracował nad właściwościami cząstki Higgsa jeszcze zanim ona została odkryta, napisał artykuł, w którym nazwał ją „szatańską cząstką”. Szatańską, gdyż wymykała się odkryciu. Reaktorom to się nie spodobało i zmienił na „boską”. Żadnych głębszych sensów tutaj nie ma. Odkrycie cząstki Higgsa jest wielkim osiągnięciem, chociażby dlatego, że przez tak długi czas ona się wymykała pułapkom doświadczalnym, a wreszcie ją złapano. W tym sensie jest to wielkie odkrycie. Ma bardzo duże znaczenie teoretyczne, bo dzięki niej domknął się tzw. standardowy model cząstek elementarnych. (…) Równie wiele ciekawych odkryć, może nawet miejscami ciekawszych dokonuje się w fizyce, a mniej jest wokół tego hałasu medialnego. Na przykład odkrycie promieniowania tła, tzn. resztki po Wielkim Wybuchu, która jest obecna we wszechświecie w postaci tła promieniowania elektromagnetycznego. Najnowsze badania tego promieniowania ujawniają jego własności, które przedtem były nie do wykrycia. Przynoszą one wiele informacji o fizyce bardzo wczesnego wszechświata.
ToNie (opr. DySzcz)
Fot. archiwum
ZOBACZ ZDJĘCIA: Odnowienie doktoratu ks. prof. Michała Hellera