Wojewoda lubelski wręczył polskie obywatelstwa 10 cudzoziemców: dwojgu przybyszom z Rosji i ośmiorgu z Ukrainy. Wśród tych ostatnich jest trzyosobowa rodzina Gubińskich z Chmielnickiego.
– My długo o tym marzyliśmy – mówi pan Gubiński.
– Na pewno będą wpływały kolejne nadania obywatelstw. Kancelaria Prezydenta pracuje i rozpatruje nasze sprawy. Zapewne jeszcze kilka razy w tym roku będziemy mieli przyjemność spotkania się przy takiej samej okazji – mówi dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców w Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie, Mariusz Kucharek.
Natalia Markiewicz przyjechała za mężem. Nie ma polskich korzeni. Sprowadziła ją tu miłość. Skąd pochodzi?
– Już teraz z Lublina, ale tak ogólnie z Rosji. Urodziłam się na Syberii, ale moi rodzice mieszkają w Moskwie. Cieszę się, że jestem tutaj dzisiaj i świętujemy tak ważny dla mnie dzień – mówi Markiewicz.
– Jest mi ogromnie miło, że możemy dzisiaj rozpocząć państwa życie jako Polaków i wręczyć obywatelstwo Rzeczypospolitej Polskiej. Jesteśmy zaszczyceni, że od dzisiaj będziecie mogli legitymować się polskimi dokumentami, a my formalnie mamy nowych rodaków. Życzę wszystkiego, co najlepsze – zwrócił się do zgromadzonych wojewoda lubelski, Przemysław Czarnek.
Obywatelstwa były przyznawane w dwóch turach. Cztery osoby nie zdążyły na uroczystość, gdyż kilkanaście godzin spędziły czekając na odprawę na granicy.
JZoń
Fot. Jarosław Zoń