11 października w Parlamencie Europejskim odbyło się otwarcie wystawy dotyczącej drogi wodnej E40, łączącej Morze Bałtyckie z Morzem Czarnym.
– Ta droga jest niezmiernie ważna z punktu widzenia zarówno europejskiego, jak i Polski, a szczególnie województwa lubelskiego – mówił na antenie Radia Lublin prof. Mirosław Piotrowski, poseł do Parlamentu Europejskiego, inicjator wystawy.
– Muszę szczerze powiedzieć, że z tą inicjatywą przyszli do mnie samorządowcy jakieś 4-5 lat temu prosząc o wsparcie. Zobowiązałem się, że nie tylko im pomogę, ale będę pilotował ten projekt na poziomie unijnym – mówił prof. Piotrowski. – Wystawa wpisuje się w projekty unijne. Środki unijne będzie można pozyskać na przebudowę tej drogi – w tym odcinka biegnącego przez północną część Lubelszczyzny. W trakcie otwarcia wystawy minister Mariusz Gajda przedstawiał konkrety, dotyczące możliwości rozwoju tejże trasy. Zanim pan Gajda został ministrem, jako niezależny ekspert opracował plan rozbudowy odcinka drogi wodnej E40 na naszym terenie dla Instytutu Morskiego w Gdańsku. Także w jednej osobie mamy zarówno specjalistę, promotora tej idei, jak również ministra. Bardzo się cieszymy, że zarówno on, jak i wiceminister Materna i wojewoda lubelski Przemysław Czarnek przybyli tu i wspierają tę inicjatywę. Oczywiście finalizacja nie nastąpi zbyt szybko, ale potrzebny był ten pierwszy krok, który uczyniliśmy w Parlamencie Europejskim.
Prof. Piotrowski zaznaczył, że zbudowanie kanału i spowodowanie, że transport rzeczny będzie funkcjonował, przyniesie dla Lubelszczyzny wiele miejsc pracy: – Eksperci oszacowali, że nie kilkaset, a nawet parę tysięcy miejsc pracy, bo nie chodzi tylko o barki, które będą pływać, ale i o porty wodne, podrzeczne, a także rekreację i całą infrastrukturę z tym związaną. Liczymy na ożywienie życia gospodarczego na Lubelszczyźnie. Z drugiej strony ma to bezpośredni wpływ na środowisko naturalne, czym ponoć frapuje się Unia i Komisja Europejska. Jeśli będą płynąć tędy barki, to – jak obliczyli eksperci – będzie można przewieźć 4 miliony ton rocznie różnych produktów. Jednocześnie, jeśli to jest barka, a nie transport kołowy, to przynajmniej pięciokrotnie spada poziom emisji CO2. Ten projekt w pełni wpisuje się zarówno w oczekiwania mieszkańców Lubelszczyzny, jak i plany Komisji Europejskiej. Jeśli to się uda, będzie można sięgnąć po ogromne środki, które są przewidziane na projekt „Connecting Europe”. Droga wodna E40 w pełni się w ten projekt wpisuje.
Jaki będzie koszt budowy kanału i kiedy inwestycja mogłaby zostać ukończona?
– Rozmawialiśmy z ministrami i osobami, które opracowywały ten projekt. Ich zdaniem, koszt budowy 1 kilometra takiego kanału równa się kosztowi budowy 1 kilometra autostrady. Aby w pełni wykończyć projekt potrzeba kilku, kilkunastu lat. To zależy od udrożnienia Wisły – mówił Mirosław Piotrowski.
ToNie (opr. DySzcz)
Fot. Tomasz Nieśpiał