Ochotników do Obrony Terytorialnej nie brakuje

terytorialnej

Zainteresowanie wstąpieniem do Wojsk Obrony Terytorialnej w Lublinie jest duże. W Lublinie tworzy się jeden z czterech batalionów w Polsce Wschodniej. Pozostałe powstaną w Białymstoku, Rzeszowie i Siedlcach.

– Wojska Obrony Terytorialnej mają działać na wypadek kryzysów lub militarnych zagrożeń. To będzie nowy, piąty rodzaj służby zbrojnej – mówi poseł PiS, Artur Soboń z sejmowej komisji obrony, jeden z pomysłodawców stworzenia formacji wojskowej składającej się z ochotników. – Wierzymy, że będzie zainteresowanie wśród młodych ludzi. Już je zresztą widać. Do Wojskowej Komendy Uzupełnień w Lublinie wpłynęło już ponad tysiąc zgłoszeń chętnych do tej służby, a jeszcze faktycznie nie rozpoczęło się jej formowanie. To naprawdę dogodna forma, żeby połączyć swoją pracę zawodową i życie rodzinne ze służbą dla Ojczyzny. Można się czegoś nauczyć i przygotować do tego, żeby w razie potrzeby tej Ojczyźnie służyć.

Ochotnicy będą odbywać ćwiczenia w systemie weekendowym. Otrzymają także wynagrodzenie.

PaSe

Fot. archiwum

Exit mobile version