Zakończył się protest hodowców trzody chlewnej na drodze krajowej nr 2 w miejscowości Woroniec na trasie z Międzyrzeca Podlaskiego do Białej Podlaskiej. Rolnicy przez 5 dni utrudniali ruch przechodząc przez przejście dla pieszych.
Domagali się konkretnej pomocy od rządu w sprawie zwalczania afrykańskiego pomoru świń, którego ogniska stwierdzono min. w powiecie bialskim. Zakończenie protestu nie oznacza jednak rezygnacji rolników z ich postulatów. Na jutro zapowiadają kolejną pikietę – tym razem w Warszawie przed Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a także przed siedzibą biura prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego – mówi organizator akcji protestacyjnej, Robert Janczuk. – Po pięciu dobach blokowania drogi nikt z ministerstwa nie raczył nas zaszczycić swoją obecnością. Jesteśmy bardzo zawiedzeni tym faktem – mówi organizator akcji protestacyjnej Robert Janczuk. – Jedziemy do Warszawy (…). Bierzemy ze sobą namioty, śpiwory i będziemy czekali do skutku.
– Ja rozumiem desperacje tych ludzi – mówi starosta bialski, Mariusz Filipiuk.
Przypomnijmy: jeśli rząd nie spełni postulatów rolników, wówczas zapowiadają, że od środy wznowią blokadę drogi krajowej nr 2 w miejscowości Woroniec. Rolnicy mają też w planach blokadę dróg w Łosicach i Sarnakach.
MaT
Fot. archiwum