Wystarczył jeden sms, aby sprawcy przywłaszczenia telefonu wpadli w ręce policjantów.
Do zdarzenia doszło 5 października. Mieszkanka Lublina przez roztargnienie zostawiła telefon na wpłatomacie w hipermarkecie. 25-latek i jego 38-letni kompan widząc to przywłaszczyli go sobie i wyszli ze sklepu. Następnie wsiedli do miejskiego autobusu i udali się w kierunku jednego z lombardów. Rozmowę mężczyzn w pojeździe usłyszał 23-letni student, sms-em poinformował policję o sprawcach kradzieży oraz o tym, którym autobusem jedzie.
Okazało się po zatrzymaniu, że mężczyźni są dobrze znani policji. 38-latek ma na swoim koncie 4 włamania do altanek, natomiast jego młodszy kompan dwie kradzieże i poszukiwany był do odbycia kary.
Mężczyznom grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
DaCh