Zakończył się proces zwolnień w ryckim szpitalu powiatowym. Pracę straciło 20 osób – głównie pielęgniarek. Zmniejszono także liczbę łóżek do 40. Placówka ma nowego menadżera i plany dotyczące powrotu wykonywania badań kardiologicznych i zabiegów ortopedycznych.
– Zdecydowanie brakuje różnorodnej specjalistycznej opieki. Poza chirurgiem i lekarzem chorób wewnętrznych nie ma żadnych innych specjalistów – żalą się pacjenci. – Jeśli chodzi o zwolnienia – ten proces się już zakończył. Została zmniejszona liczba łóżek, ale było to dostosowane do obłożenia – mówi Dorota Belka – menadżer szpitala powiatowego w Rykach. Na chirurgii operacje są wykonywane tak jak do tej pory – nie ma żadnego przestoju – dodaje. Na oddziale wewnętrznym mamy jeszcze mały problem z endoskopią i z kardiologią. Jestem także w trakcje rozmów z ortopedą, który kiedyś tutaj pracował – postaramy się, żeby chociaż te podstawowe rzeczy były przywrócone – zapewnia Belka.
Jak mówi Stanisław Jagiełło, starosta rycki – to co najgorsze, mamy już za sobą. Od syndyka zostały odkupione podstawowe elementy wyposażenia – kontrakt będzie wykonywany bezpiecznie, zapewnia.
W przyszłym roku ma zmienić się także teren wokół szpitala. Na modernizację alejek i parkingu pieniądze ma wyłożyć ryckie starostwo powiatowe.
ŁuG / opr. SzyMon
Fot. archiwum
CZYTAJ TAKŻE:
Personel szpitala traci pracę. Zwolnienia zaskoczyły nie tylko pracowników