Spór o furtkę. Przycmentarni kupcy kontra muzeum

furtka

Kupcy z pawilonów przy cmentarzu na Majdanku chcą furki w ogrodzeniu muzeum na wysokości parkingu, zorganizowanego na Wszystkich Świętych.

Teraz parkuje tam kilkaset samochodów. Dla kupców listopadowe święta to czas żniw. Jeszcze do niedawna klienci mogli przejść z parkingu na aleję. Teraz korzystają z przejścia tuż samej nekropolii.

– I tak nas omijają, kupując u handlujących na terenie muzeum. Chcemy przywrócenia furtki – mówią kupcy z cmentarnego deptaka. – Żebyśmy byli równo traktowani. Kto chce, przyjdzie przez te furtkę, kupić u nas, kto chce zrobi zakupy na terenie muzeum – mówi jedna ze sprzedających w pawilonach. – Takie przejście już funkcjonowało wcześniej. Furtka byłaby w połowie traktu. Ruch byłby rozłożony, no i sprawiedliwy.

– Prośba dopiero teraz do nas wpłynęła. Droga na teren cmentarza otwarta  jest przez bramę czynną od 6.00 do 22.00 – odpowiada rzeczniczka Państwowego Muzeum na Majdanku, Agnieszka Kowalczyk-Nowak. – Ludzie mogą swobodnie przechodzić z terenu muzeum na aleje prowadzącą do cmentarza przez bramę. Nie widzimy wobec tego potrzeby, aby demontować fragmenty nowo wyremontowanego ogrodzenia wokół muzeum.

W sprawie kupców z Majdanka interweniuje Rada Lokalnej Przedsiębiorczości przy Prezydencie Miasta Lublin.

PaSe

Fot. Sebastian Pawlak

Exit mobile version