Miały być trzy, stanęło na jednej. Środowiskowe domy samopomocy będą musiały poczekać na obiecane podwyżki dotacji. Tak wynika z przyjętych przez rząd poprawek do ustawy okołobudżetowej na przyszły rok. Środowiskowe domy samopomocy są w całości utrzymywane z budżetu państwa, ich podopiecznymi są osoby z zaburzeniami psychicznymi, a zadaniem odciążenie domów pomocy społecznej. W Lublinie działa 11 takich placówek.
Jak ta decyzja może wpłynąć na funkcjonowanie placówek?
– Wszystko zależy od kosztów stałych, jakie będą ponosić te placówki. Trzeba brać pod uwagę, że wzrastają prace minimalne, zmieniają się stawki godzinowe określone w umowach zleceniach, tym samym wzrosną koszty poniesione przez pracodawcę. Mogą także wzrosnąć opłaty za media – mówi Magdalena Sudoł z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie.
Zmiany w sposobie finansowania tego typu placówek wprowadzono w zeszłym roku. Rząd ujednolicił kwotę dotacji i zaplanował stopniowe podwyżki. W tym roku miesięczna stawka podopiecznego wynosiła 1286 złotych. Według planu w 2017 roku ta kwota miała wzrosnąć o 190 zł, a w 2018 o kolejne 125 zł.
– Liczyliśmy na wzrost w przyszłym roku. Zaczynaliśmy w tym roku od kwoty 1055 zł, bardzo nas ucieszyło to, że będzie wzrost. Dzięki podwyżkom udało nam się m.in. podnieść wynagrodzenia dla pracowników i poprawić jakość świadczonych usług dla podopiecznych – stwierdza Andrzej Łaba, kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy „Kalina”.
We wrześniu organizacje pozarządowe apelowały o utrzymanie dotychczasowego planu podwyżek. Minister finansów nie uwzględnił jednak tych próśb.
I. Kosior / opr. Rog
Fot. pixabay.com