Za nimi 5 lat nauki – dziś marzenia o lotniczej służbie w Polsce stały się faktem. Na placu przed Wyższą Szkołą Oficerską Sił Powietrznych w Dęblinie 77 podchorążych zostało promowanych na pierwszy stopień oficerski.
Zdecydowana większość to absolwenci miejscowej Szkoły Orląt, ale byli też przedstawiciele Wojskowej Akademii Technicznej oraz Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych.
– To wielka radość, ale i duże wyzwanie – przyznają bohaterowie uroczystości, którzy przez 5 lat kształcili się w Dęblinie. – Przed nami dużo pracy, ale mam nadzieję, że podołamy – dodają. – To duża odpowiedzialność, ale postaramy się spełnić oczekiwania.
– Zasilamy wszystkie rodzaje sił zbrojnych nowymi, dobrze przygotowanymi profesjonalistami – mówi pułkownik pilot dr Piotr Krawczyk, rektor-komendant Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. – Dzięki nim siły zbrojne stają się silniejsze, a nasza ojczyzna bezpieczniejsza.
– Szkoła ma się rozwijać na miarę swojej wielkiej i chwalebnej tradycji – mówi podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Wojciech Fałkowski. – Dołożymy wszelkich starań, żeby to następowało szybko. Od tej jesieni szkoła ma do dyspozycji część lotniska w Radomiu, a przekazywane jest w tym momencie lotnisko w Nowym Mieście nad Pilicą – zdewastowane, porzucone, rzeczywiście w bardzo złym stanie. Szybka renowacja pasa startowego, wieży i budynków, które mają służyć lotnikom nastąpi jeszcze w roku 2017. Od przyszłego roku akademickiego lotnisko będzie więc gotowe.
– Szkoła Orląt zawsze jest kojarzona z Dęblinem, w związku z czym spoczęły na nas te chlubne tradycje – mówi starosta rycki Stanisław Jagiełło. – Cieszymy się, że są cały czas kultywowane i że szkoła się rozrasta.
Była to już 120 promocja oficerska w 91-letniej historii Szkoły Orląt.
ŁuG (opr. DySzcz)
Fot. Łukasz Grabczak