Gmina Kock chce przejąć dwie wsie z sąsiedniej gminy Jeziorzany. Wójt Jeziorzan mówi, że to „aneksja terytorialna”. Ostrzega, że będzie żądać zwrotu unijnych dotacji na inwestycje w tej części gminy.
Mieszkańcy spornych miejscowości są podzieleni. Jednak większość z nich wystąpiła do władz Kocka z wnioskiem o przyłączenie. – Pomysł wyszedł od sołectw, leżących obecnie w gminie Jeziorzany: Stoczek Kocki i Skarbiciesz. My nie wychodziliśmy absolutnie z żadną inicjatywą. To pomysł mieszkańców tych miejscowości. Graniczą one z naszymi sołectwami. I chyba mają dobre wspomnienia z przeszłości, bo przez kilkaset lat należały do kockiej parafii – stwierdził burmistrz Kocka, Tomasz Futera. – Procedura zmiany granic administracyjnych, choć długa, już ruszyła – dodał.
Dlaczego część mieszkańców tych wsi chciałaby przynależeć do gminy Kock. – Mieszkańcy chcieli się dogadać z wójtem, żeby nam zrobił drogi, pomógł wsi. Ale wójt nie chciał. To najmniejsza wieś i mało, co tutaj się robi. Tak jakby o nas zapomniano. Jak stwierdziliśmy – nie będziemy już klękać na kolanach. Zaczęło się zbierać podpisy. Większość była za i tak poszło – mówi sołtys Skarbiciesza, Monika Borek.
– Zarzuty mieszkańców, że te dwie wsie są omijane we wszystkich inwestycjach, są nieprawdą. Bowiem gmina Jeziorzany realizowała tam około trzech projektów ze wsparciem Unii Europejskiej, które dotyczyły m.in. instalacji przydomowych oczyszczalni ścieków, instalacji solarnych, wykluczenia cyfrowego – odpowiada wójt Jeziorzan, Jarosław Radomski. – Po przejściu tych miejscowości do Kocka, być może będziemy musieli zwrócić te pieniądze do urzędu marszałkowskiego. A wtedy będziemy domagali się tych pieniędzy od gminy Kock.
– Najdziwniejsze jest w tym wszystkim to, że na żadnym etapie przeprowadzania przez Kock konsultacji Rada Gminy Jeziorzany i jej wójt nie byli o niczym informowani. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy ani od mieszkańców, ani od gminy Kock listy z podpisami i wniosku, na którego podstawie władze Kocka wszczęły całe to postępowanie – powiedział wójt Jeziorzan.
Jeśli prowadzone w Kocku konsultacje społeczne zakończą się wynikiem pozytywnym, do końca marca rada tej gminy podejmie stosowna uchwałę. Później cała dokumentacja trafi do wojewody. Ostateczną decyzję o zmianie granic administracyjnych podejmie do końca czerwca Rada Ministrów. W takim wypadku nowy podział administracyjny powiatu lubartowskiego obowiązywałby od stycznia 2018 roku.
JPie/opr. ToMa
Fot. Jerzy Piekarczyk