Ruszył proces byłego komendanta posterunku Straży Leśnej w Świdniku Krzysztofa M.
54-letni mężczyzna przez lata miał wykorzystywać seksualnie małoletnich.
Jego ofiary to chłopiec i dwie dziewczynki, które były dla oskarżonego najbliższą rodziną.
Na sali rozpraw mężczyzna pojawił się w asyście policji. Sąd postanowił wyłączyć jawność procesu. – Przemawia za tym zarówno ważny interes pokrzywdzonych, jak i mojego klienta – mówił obrońca oskarżonego, mecenas Hubert Pinkiewicz.
Jak wynika z akt sprawy, były komendant często odwiedzał dzieci w ich rodzinnym domu. Tam przez 16 lat miało dochodzić do molestowania.
Mężczyzna nie przyznał się do winy.
Krzysztofowi M. grozi do 12 lat więzienia.
MaTo
Fot. Tomasz Maczulski