Bez zwycięstwa w rozgrywkach ekstraklasy pozostają koszykarze TBV Startu Lublin. Drużyna trenera Andreja Żakelija w szóstej serii gier przegrała u siebie z AZS-em Koszalin 68:74.
Jeszcze w drugiej kwarcie Lublinianie mieli nad rywalem 14-punktową przewagę, ale potem błyskawicznie ją roztrwonili.
Kolejnej porażki nie umiał wytłumaczyć Michał Jankowski: – Nie ma żadnego wytłumaczenia na to, co gramy. Jesteśmy w bardzo złej sytuacji. Powinniśmy ten mecz wygrać. Zawsze mamy te przestoje i to trochę boli. Oglądamy wideo, wyciągamy wnioski, a cały czas popełniamy te same błędy. (…) Jesteśmy profesjonalistami i nie powinno tak być.
O przegranej Lublinian znów zadecydowała bardzo słaba gra w drugiej połowie meczu. Nic więc dziwnego, że bardzo rozczarowany postawą swoich podopiecznych był trener TBV Startu Andrej Żakelj.
– Ciężko cokolwiek powiedzieć po tych wszystkich meczach. Cały czas zadaję sobie pytanie dlaczego tak słabo gramy w drugich połowach. Do przerwy mamy energię i realizujemy przedmeczowe założenia. Potem wszystko się załamuje. Niektórzy z zawodników muszą coś zmienić w swoim nastawieniu do kluby i do drużyny, w innym wypadku czekają nas jeszcze większe problemy.
W najbliższym czasie trener Żakelj odbędzie rozmowę z prezesem TBV Startu Lublin Arkadiuszem Pelczarem. Sternik klubu po serii niepowodzeń zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec drużyny. Obszerna rozmowa z prezesem Pelczarem na naszej antenie w audycji Sportowy Weekend.
Najwięcej punktów przeciwko AZS-owi Koszalin zdobyli Balmazović (27) i Peterson (16).
JK