/ Na zdjęciu od lewej: Genowefa Tokarska, Gabriela Masłowska /
Rządowa agenda Woda Polska ma od stycznia przejąć podzielone dziś zadania wielu instytucji odpowiedzialnych m.in. za ochronę przeciwpowodziową. Prace są teraz na finiszu. Woda Polska powinna zacząć funkcjonować od stycznia przyszłego roku. Ma powstać kilka regionalnych zarządów gospodarki wodnej, żaden we wschodniej Polsce – alarmuje poseł Artur Soboń.
Dlatego 18 lubelskich posłów PiS podpisało się pod propozycję zapisania w ustawie lokalizacji takiego urzędu w Lublinie.
Gabriela Masłowska z Prawa i Sprawiedliwości oraz Genowefa Tokarska z Polskiego Stronnictwa Ludowego spotkały się w studiu Radia Lublin, by porozmawiać na ten temat.
– Do tej pory mieliśmy siedem regionalnych zarządów gospodarki wodnej. Lublin miał tylko oddział w Puławach. Jest to rzecz dziwna. Dlatego podjęliśmy działania, żeby utworzyć zarząd dla Lublina z siedzibą w naszym mieście. W tej sprawie wpłynęło do ministra środowiska stosowne stanowisko posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz wojewody lubelskiego – mówi Gabriela Masłowska.
W tej kwestii zgodni są też posłowie opozycji.
– Marzy nam się, żeby wróciła tutaj administracja typowo wojewódzka, chociażby z tego względu, że mamy tutaj graniczną rzekę Bug. Ten zarząd w Lublinie powinien zaistnieć – dodaje Genowefa Tokarska.
Dlaczego teraz mielibyśmy to zmieniać?
– Można mieć wątpliwości, czy te rozwiązania, które do tej pory miały miejsce, były skuteczne. Zwróćmy uwagę na to, że w zakresie regulacji Wisły, Bugu czy Wieprza są ogromne zaległości i zaniedbania. Potrzebne są kosztowe inwestycje. Jak do tej pory zarządy, które sprawowały nad tym pieczę, otrzymywały zaledwie około 15% środków potrzebnych na realizację tych zadań. Dlatego w tej nowej ustawie nie tylko wprowadza się nowy podmiot o nazwie: Przedsiębiorstwo Gospodarki Wodnej „Wody Polskie”, ale także zmienia się system finansowania zadań w tym zakresie. Potrzeby są ogromne – twierdzi Masłowska.
WB
Fot. Weronika Pawlak