Wiele minut czekali pasażerowie na autobus linii specjalnej 201, który po 17.20 miał przyjechać na przystanek przy ulicy Lipowej w Lublinie. Czekali i się nie doczekali. To miał być ostatni kurs w stronę Konopnicy.
Linię uruchomiono, by bezpłatnie przewozić mieszkańców Lublina na cmentarze.
Moknąc na przystanku pasażerowie stracili cierpliwość, zwłaszcza, że nie było informacji o odwołanym kursie. – Po 10 minutach zacząłem się nieco denerwować i zastanawiać się, czy autobus rzeczywiście przyjedzie, ale strona Zarządu Transportu Miejskiego nie działała, strona z dynamiczną informacją o kursowaniu autobusów również nie funkcjonowała – mówi jeden z nich.
– Autobus nie przyjechał, bo miał awarie – wyjaśnia rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie, Justyna Góźdź.
Przejazd obsługiwały Lubelskie Linie Autobusowe. Zarząd Transportu Miejskiego zapowiada, że będzie żądał wyjaśnień od przewoźnika….
Tymczasem pasażerowie pojechali innymi autobusami, kasując bilety.
RMaj
Fot. archiwum