Ma połączyć Węglin z Felinem. Choć jest dopiero w fazie projektu, już budzi wiele wątpliwości. Tzw. południowa obwodnica Lublina ma przebiegać pod Starym Gajem, dalej północnym krańcem Zalewu Zemborzyckiego przez Wrotków, aż do węzła Felin.
Z tą koncepcją nie zgadza się Rada Kultury Przestrzeni, która wysłała do prezydenta Lublina wniosek z prośbą o rezygnację z budowy drogi.
Również część mieszkańców okolicy, w której miałaby zostać zbudowana nowa droga, nie jest entuzjastycznie nastawiona do tego pomysłu. – To są jedyne fajne tereny zielone w tych okolicach – mówi jedna z mieszkanek.
– Nie uważamy tej inwestycji ani za potrzebną, ani za sensowną. Droga oddzieli ludzi od Zalewu Zembrzyckiego. A to jedynie wierzchołek góry lodowej – mówi przewodniczący Rady Kultury Przestrzeni, Jan Kamiński. – Trasa wprowadzi intensywny ruch w bardzo cenne tereny przyrodnicze. Odetnie obszar Starego Gaju od terenów otwartych i Zalew Zemborzycki od miasta. Uważamy, że taka bariera za ogromne pieniądze nie jest miastu potrzebna. Stary Gaj z obszaru dostępnego dla zwierząt, dzięki temu żywego i ekologicznie aktywnego, stanie się „gettem”, do którego zwierzęta będą miały bardzo utrudniony dostęp. Z czasem spowoduje to ich całkowitą degradację.
– Zdaniem miejskich planistów jest to jedyne sensowne rozwiązanie, które powinno zostać wcielone w życie – odpowiada rzecznik prasowy prezydenta Lublina, Beata Krzyżanowska. – Odcinek ten miałby połączyć dzielnice południowe, które już teraz mają problem z komunikacją. Aleja Kraśnicka i ulica Jana Pawła są już mocno zakorkowane. Te odcinek by je odciążył.
Poza tym, jak tłumaczy Beata Krzyżanowska, to nie jest obwodnica, ponieważ trasa mieści się w granicach administracyjnych miasta. Ponadto, jak wyjaśnia, jej ostateczny przebieg nie został jeszcze ustalony. – Jesteśmy w fazie uzgodnień. W ich trakcie oczywiście będą brane pod uwagę te opinie, które zostaną zgłoszone w drodze formalnych konsultacji. Mają się one odbyć w I kwartale 2017 r.
Według obliczeń Rady Kultury Przestrzeni planowana trasa skróci czas przejazdu mieszkańcom okolic Zemborzyc, dojeżdżającym do Lublina, maksymalnie o trzy minuty. Dodajmy, że koszt inwestycji oszacowano na 600 milionów złotych.
ZAlew/opr. ToMa
Fot. archiwum