Tak wyglądają ofiary przemysłu futrzarskiego – drastyczne zdjęcia zwierząt z takim podpisem można było zobaczyć na lubelskim deptaku. Przed ratuszem Stowarzyszenie „Otwarte Klatki” protestowało przeciwko hodowli zwierząt na futra.
Wolontariusze trzymający transparenty mieli na twarzach maski lisów i jenotów.
– Chcemy pokazać jak wygląda przemysł futrzarski – mówi Angelika Trześniewska.
Organizatorzy zbierali podpisy pod petycją o wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt na futra. Część przechodniów poparło inicjatywę.
– My mamy dużo zwierząt, głównie przygarniętych z ulicy – mówi mieszkaniecLublina.
Do tej pory w całej Polsce pod petycją podpisało się ponad 120 tysięcy osób. W połowie listopada lista trafiła do posłów.
IK
Fot. Mirosław Trembecki