Kilkaset osób rocznie korzysta z pomocy poradni Monar w Lublinie. W tym roku lubelski oddział organizacji obchodzi 30-lecie istnienia. Przez te lata poradnia poszerzyła swoją działalność.
– Mamy w tej chwili 6 terapeutów, natomiast całą kadrę tworzy 11 osób. Zatrudniamy m.in. lekarza psychiatrę czy doradcę finansowego. Poradnia tworzy spójny całościowy system pomocowy, dostosowany do wymogów XXI wieku. Dzisiaj osoby, które wymagają naszego wsparcia, pochodzą z różnych środowisk, mają odmienny status materialny czy wykształcenie. Lublin jest miastem uniwersyteckim, więc mamy bardzo dużo studentów – mówi kierownik lubelskiej poradni, Iwona Sztajner.
Dzisiaj Monar pomaga nie tylko narkomanom. Prowadzi terapię dla osób uzależnionych od hazardu, Internetu czy pracy. Ponadto wspiera osoby starsze, wykluczone i samotne matki. Zajmuje się też włączaniem osób, które wyszły z nałogu, w życie społeczne i pracę zawodową. Stowarzyszenie podjęło szereg działań w tym kierunku. – Mamy dziewiętnaście hosteli, swoje ule, powstaje przedsiębiorstwo produkcyjne. W warszawskim hotelu postawiono pierwszą maszynę – Dystrybutor Dobra – w której będą sprzedawane nasze produkty od żywności po dzieła artystyczne. Monar zatrudnia w Polsce prawie 1100 osób, z tego 40% są to ludzie, którzy kiedyś się u nas leczyli – informuje przewodnicząca zarządu głównego stowarzyszenia, Jolanta Łazuga-Koczurowska.
Stowarzyszenie Monar jako pierwsze w Polsce wyciągnęło dłoń do osób uzależnionych od narkotyków. Dzisiaj prowadzone przezeń poradnie można znaleźć w ponad 150 miastach w całym kraju. Obecnie Monar to jedna z największych organizacji pomocowych w Europie. Rocznie z jego wsparcia korzysta 20 tys. osób.
Kosi/opr. ToMa
Fot. archiwum