Palą, rozciągają, rzucają o ziemię – naukowcy Specjalistycznego Laboratorium Badania Zabawek w Lublinie od lat sprawdzają, jaki wpływ na dzieci mogą mieć rzeczy, którymi się one bawią. Teraz testy idą sprawniej, a to z powodu najnowszego nabytku placówki – spektrometru ICP.
– Przy użyciu tego analizatora stymulujemy połkniecie zabawki przez dziecko i jej przebywanie w soku żołądkowym. Następnie w przefiltrowanej próbce sprawdza się zawartość tzw. migrujących pierwiastków, czyli takich które przejdą z materiału zabawki do kwasu żołądkowego. To innowacyjna metoda – mówi Anna Kozak, dyrektor laboratorium.
Przy użyciu innych metod – np. techniki płomieniowej – jest możliwe oznaczenie tylko jednego pierwiastka. Metoda ICP bazuje na wykorzystaniu plazmy generowanej indukcyjnie za pomocą zmiennego pola elektromagnetycznego. Wartość analizatora to kilkanaście tysięcy złotych.
PAli
Fot. pixabay.com