Nie żyje przywódca kubańskiej rewolucji Fidel Castro. Były kubański lider zmarł w Hawanie w wieku 90 lat. O jego śmierci poinformował obecny prezydent Kuby, Raul Castro w przemówieniu telewizyjnym.
Fidel Castro był jednym z najdłużej panujących przywódców na świecie. Kubański prawnik i obrońca biedoty doszedł do władzy w 1959 roku, gdy obalił rządy generała Fulgencio Batisty. Został wówczas premierem Kuby i faktycznym władcą kraju.
Fidel znany był z niechęci do Stanów Zjednoczonych i Zachodu. “Kto zechce zawładnąć Kubą, jeśli wcześniej nie zginie w walce z nam, sprawi, że każdy kawałek ziemi, który wpadnie mu w ręce, będzie nasączony krwią” – argumentował. Castro znacjonalizował majątki Kubańczyków, przeprowadził reformę rolną, a w ideałach rewolucji odnosił się często do marksizmu. Za jego rządów dramatycznie pogorszyła się sytuacja ekonomiczna kraju, a Fidel był przez Zachód oskarżany o bycie dyktatorem, tłumienie wolności obywatelskich i wolności mediów. Castro zawiązał sojusz ze Związkiem Radzieckim.
W 2006 roku przekazał tymczasowo władzę swojemu bratu Raulowi Castro, a dwa lata później ogłosił swoją rezygnację z najwyższych funkcji państwowych. Od tego czasu rzadko pokazywał się publicznie, a świat wielokrotnie spekulował o jego śmierci.
Za czasów rządów Raula Castro doszło do liberalizacji życia na Kubie, a w ostatnich latach Kuba ponownie nawiązała stosunki dyplomatyczne ze Stanami Zjednoczonymi.
Raul Castro poinformował, że zgodnie z ostatnią wolą zmarłego, jego szczątki zostaną poddane kremacji w sobotę we wczesnych godzinach porannych, czyli około południa naszego czasu. „Komisja organizująca pogrzeb poinformuje nasze społeczeństwo o szczegółach uroczystości pogrzebowych, podczas których oddamy hołd twórcy kubańskiej rewolucji” – powiedział Raul Castro.
IAR
Fot. pixabay.com