Podzamcze w Lublinie ma utonąć w zieleni. Nowe oblicze mają zyskać także podwórka wewnątrz kamienic.
Lublin jest jednym z 20 miast, w których realizowany jest projekt „modelowej rewitalizacji”. Obejmuje on m.in. część ulicy Lubartowskiej, Ruską, teren dworca PKS i plac Zamkowy. Ta część miasta ma stać się magnesem dla turystów i biznesu m.in. dzięki nowym nasadzeniom.
Mieszkańcy cieszą się na zmiany. Ale przedsiębiorcy boją się ograniczenia liczby miejsc parkingowych. – Bez nich nie da się prowadzić działalności – mówią handlowcy z Podzamcza. – Nikt o nas nie myśli – podkreślają. – Parkingi są potrzebne naszym klientom.
– Nasze propozycje poddajemy konsultacjom – podkreśla Wojciech Januszczyk z biura Garden Concpet, które opracowało koncepcję. – Nie chcemy robić rewolucji – dodaje. – Chcielibyśmy np. zaproponować żeby ul. Targowa stała się deptakiem, który daje możliwość rozbudowy targowiska – tłumaczy. – Proponujemy, żeby targowiska – za przykładem państw zachodnich – odbywały się do godziny 12.00 na ulicach, tak jak kiedyś było to u nas. Czyli powstałby bardzo ciekawy deptak z drzewami. Nie będzie na nim samochodów. Ulica zagospodarowana byłaby tzw. „parkiem kieszonkowym”. W momencie potrzeby można rozbudować przestrzeń targowiska. Popołudniami mogą się tu spotykać rodziny i wypoczywać
– Nawet zmiana zieleni w mieście może powodować przyciąganie turystów, przedsiębiorców, potencjalnych klientów – zapewnia Marek Poznański z Urzędu Miasta Lublin.
– Myślę, że sam deptak nie będzie powodował kontrowersji jeżeli będzie używany również do komunikacji samochodowej – mówi Robert Pasik ze Stowarzyszenia „Zielony Rynek” w Lublinie.
Modelowa rewitalizacja ma kosztować ponad 1,4 mln zł, z czego 90 procent środków ma pochodzić z budżetu Ministerstwa Rozwoju. Kwota nie obejmuje inwestycji infrastrukturalnych, a jedynie tak zwane działania „miękkie” i związane z zielenią. Po przyjęciu koncepcji ma zostać przeprowadzona w ciągu 2 lat.
PaSe/opr. ToMa