Sejm uchwalił ustawę powołującą Wojska Obrony Terytorialnej

00000000315913001 1

W Wojsku Polskim z początkiem 2017 r. zostanie powołany nowy rodzaj sił zbrojnych – Wojska Obrony Terytorialnej (WOT) – przewiduje ustawa uchwalona w środę przez Sejm. MON chce, by w 2019 r. w nowej formacji służyło ponad 50 tys. żołnierzy.

Nowelizacja ustawy o powszechnym obowiązku obrony, której projekt powstał w MON, przewiduje, że WOT będą piątym rodzajem sił zbrojnych – obok sił lądowych, powietrznych, morskich i specjalnych. Ich dowódca będzie powoływany przez prezydenta z kontrasygnatą premiera i na co dzień będzie podlegał bezpośrednio szefowi MON. Utworzenie WOT to jeden z priorytetów obecnego kierownictwa resortu.

Za uchwaleniem ustawy głosowało 269 posłów, przeciw było 170, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Wcześniej Sejm odrzucił wniosek Nowoczesnej o odrzucenie projektu oraz poprawki zgłoszone w drugim czytaniu przez PO i PSL – zmierzające do podporządkowania WOT, tak jak pozostałych rodzajów sił zbrojnych, dowódcy generalnemu; dotyczące apolityczności nowej formacji oraz zakazujące jej użycia przeciw obywatelom Polski. Odrzucony został także wniosek mniejszości autorstwa Kukiz’15 rozszerzający katalog zadań WOT.

Nowelizacja zakłada, że WOT mają współdziałać z wojskami operacyjnymi oraz być zdolne do prowadzenia działań antykryzysowych i antyterrorystycznych.

Pierwszeństwo w przyjęciu do WOT mają mieć członkowie organizacji paramilitarnych i absolwenci klas wojskowych. Po trzech latach służby w WOT żołnierze ci nabywaliby pierwszeństwo w powołaniu do służby kandydackiej i zawodowej służby wojskowej. Zaproponowano także, aby niektóre stanowiska – wymagające specjalistycznej wiedzy, np. informatycznej, mogły zajmować osoby posiadające również kategorię zdrowia D. Służba ma trwać od 12 miesięcy do 6 lat (dwa pełne okresy szkoleniowe), z możliwością przedłużenia o kolejny okres.

Ustawa przewiduje wypłacanie świadczeń żołnierzom WOT w podobnym zakresie jak żołnierzom rezerwy powołanym na ćwiczenia wojskowe. Oprócz tego ma być przyznawany comiesięczny dodatek „za gotowość bojową”. Łącznie będzie to ponad 500 zł dla żołnierza i ponad 600 zł dla oficera.

Podczas służby, również pełnionej dyspozycyjnie, żołnierze podlegaliby określonym rygorom ograniczenia praw i swobód publicznych, musieliby np. zawieszać członkostwo w partiach politycznych i związkach zawodowych, ograniczenia dotyczyłyby także członkostwa w stowarzyszeniach. W poniedziałek, podczas prac w komisji do projektu ustawy wprowadzono poprawkę dotyczącą zgody na dalsze uczestnictwo żołnierzy obrony terytorialnej w organizacjach pozarządowych, a także poprawkę w sprawie przenoszenia żołnierzy WOT wyłącznie w ramach tej formacji.

Zgodnie z ustawą żołnierze mieliby obowiązek przechowywania umundurowania i ekwipunku wojskowego, stawiennictwa do służby rotacyjnej w umundurowaniu, zawiadamiania o zmianach pobytu.

Według koncepcji MON Wojska Obrony Terytorialnej mają w 2018 r. liczyć ok. 35 tys. żołnierzy, a w roku 2019 jest mowa o ponad 50 tys. Do tego czasu koszty tworzenia i funkcjonowania WOT rząd szacuje na 3,6 mld zł. W ciągu kilku lat MON zamierza utworzyć 17 brygad (po jednej w każdym województwie i dwie na Mazowszu). W pierwszej kolejności mają powstać brygady w woj. podlaskim, lubelskim i podkarpackim oraz cztery bataliony – w Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie i Siedlcach.

We wrześniu minister obrony narodowej na stanowisko dowódcy Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej wyznaczył płk. Wiesława Kukułę, dotychczasowego dowódcę Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca. (PAP)

Nowelizacja zostanie teraz rozpatrzona przez Senat.

PAP

Fot. archiwum

Exit mobile version