Wątek czerwcowej misji gospodarczej do Izraela lubelskich urzędników i biznesmenów na koszt Portu Lotniczego Lublin został włączony do wcześniej toczącego się prokuratorskiego śledztwa. Dotyczy ono niekorzystnej umowy lotniska z rumuńskim przewoźnikiem. Prokuratura zajmuje się tymi sprawami po zawiadomieniach Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Od kilku miesięcy śledczy badają, czy prezes Portu Krzysztof Wójtowicz nie popełnił przestępstwa, podpisując umowę z rumuńskim przewoźnikiem Carpatair. W jej wyniku Port Lotniczy Lublin miał stracić 800 tys. euro.
– Do tego postępowania włączyliśmy materiały dotyczące organizacji wyjazdu do Izraela – potwierdza rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Agnieszka Kępka.
W tym przypadku CBA zawiadomiło prokuraturę o możliwości nadużycia uprawnień i działania na szkodę spółki przez prezesa Wójtowicza. Lotnisko za dwudniowy pobyt 96 osób zapłaciło ok. 1,5 mln zł. Organizację zlecono powstałej w lutym Fundacji Dziedzictwa Kulturowego i Przemysłowego. Jej podwykonawcą w Izraelu była fundacja Andrzeja Gąsiorowskiego, znanego w Polsce z tak zwanej afery Art B.
PaSe / MaTo
Fot. archiwum