Kilkanaście jednostek zawodowej i ochotniczych straży pożarnych uczestniczyło w pozorowanej akcji ratunkowej na terenie Lasów Kozłowieckich koło Lubartowa.
Chodziło o działania przy wypadku drogowym i pożarze lasu. – Głównym problemem jest zaopatrzenie w wodę – mówi komendant Państwowej Straży Pożarnej w Lubartowie młodszy brygadier Tomasz Podkański.
– Były to ćwiczenia zgrywające służb ratowniczych i leśników – mówi Piotr Musiał, inżynier nadzoru Nadleśnictwa Lubartów. Warto ćwiczyć bo rzeczywiste pożary stanowią duże zagrożenie i są trudne do opanowania. 9 na 10 pożarów wywołuje człowiek – dodaje…
Dzisiejsze ćwiczenia zorganizowano w miejscu, w którym kilka lat temu wybuchł prawdziwy pożar. Jego ślady widoczne są do dziś…
JPi