Są wśród nas tacy, którzy pamiętają czasy, gdy rodziła się niepodległość. W dniu Narodowego Święta Niepodległości w sposób szczególny wspominamy postać Józefa Piłsudskiego. Bez jego idei i legionów, nie sposób mówić o wolnej Polsce.
Najstarsza Polka, mieszkająca w Lublinie, 111-letnia Jadwiga Skawińska-Szubartowicz, uważa marszałka za jedną z najważniejszych osób w jej życiu.
– On nadał Polskę wolną. Powiedział, że nasz naród jest piękny i umie walczyć – wspomina Szubartowicz.
Lublinianka dzieciństwo spędziła w Polsce i Rosji. Do kraju wróciła w 1919 roku.
Pamięta, że kraj był wyniszczony i ograbiony przez zaborców, a pierwsze lata odzyskanej wolności wspomina jako czas wytężonej pracy. Pierwsze lata wolności wspomina, jako czas ciężkiej pracy i wyjątkowego zaangażowania Polaków w odbudowę ojczyzny.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości nasz kraj uzyskał dostęp do Bałtyku. Dla młodego państwa była to ogromna szansa na rozwój gospodarczy. Wtedy wielu Polaków pierwszy raz mogło zobaczyć nasze morze. – Młodzież o mało nie zwariowała, kiedy je zobaczyła. Jakaż to była radość, jakie było cudowne to nasze morze – wspomina pani Jadwiga Skawińska-Szubartowicz.
Panią Jadwigę Skawińską-Szubartowicz odwiedził także wojewoda lubelski Przemysław Czarnek. 111-latka poradziła mu, jak rządzić. – Budujcie tę Polskę od dołu, do tych ludzi, którzy wykonują najgorszą pracę
Przemysław Czarnek wysłuchał wspomnień pani Jadwigi o II Rzeczpospolitej. – Jeżeli dzisiaj osoba w wieku 111 lat mówi, że wtedy widziało się, jak Polska rośnie z dnia na dzień, a ludzie – chociaż zarabiali bardzo niewiele – czuli, jakby byli w raju, bo rząd o nich dbał, to my aż tak pięknych wspomnień z ostatniego dwudziestolecia nie mamy – podzielił się swoimi refleksjami po spotkaniu wojewoda.
SuPer / TSpi / opr. PaW / ToMa
Fot. Paulina Superczyńska