Do ryckiej komendy przyszli dwaj mężczyźni, 18-latek oraz jego 17-letni kolega. Młodzieńcy chcieli zgłosić kradzież osobowego opla zaparkowanego na posesji jednego z nich. Do kradzieży miało dojść w nocy.
Opowiedziana przez nastolatków historia była dość nieprawdopodobna. Już po kilkunastu minutach policjanci ustalili, że do takiego zdarzenia nie doszło.
Jak się okazało, mężczyźni w nocy pojechali na teren powiatu lubartowskiego. Kierowca przestraszył się na widok radiowozu, ponieważ nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Chcąc uniknąć kary, zaczęli uciekać. Skręcili w polną drogę i tam porzucili auto. Kiedy powrócili do domu wpadli na pomysł zgłoszenia rzekomej kradzieży samochodu, by uniknąć odpowiedzialności.
Nastolatkowie przyznali się do winy. Obaj odpowiedzą przed Sądem.
ZAlew
Fot. KWP Lublin