07.12.2016 „Dzień dobry Radio”

popielniczka

Ministerstwo zdrowia chce do 2030 roku „Polski bez tytoniu”. Chodzi o ograniczenie liczby palaczy do mniej niż 10 procent populacji.

Dla uzależnionych od palenia rzucenie nałogu to duże wyzwanie, ale jak przekonują specjaliści, niesie ze sobą same plusy – tak zwany „kaszel palacza” znika mniej więcej po roku, po pięciu latach od rzuceniu palenia o połowę zmniejsza się ryzyko choroby niedokrwiennej serca. 

– Niestety, nie ma jednej uniwersalnej metody wychodzenia z nałogu – mówiła dziś w porannej audycji Radia Lublin dr Renata Szafraniec. – Są pacjenci, którzy rzucają palenie natychmiast, paląc 40-60 papierosów dziennie. Wydaje mi się, że częściej do tych pacjentów należą mężczyźni. Przychodzi taki dzień, kiedy decydują się na ten krok. Najczęściej doprowadza do tego jakieś załamanie zdrowotne, na przykład zawał serca. Panie raczej rzucają stopniowo, przechodząc na mniejsze ilości i lżejsze papierosy. Takie rzucanie palenia jest u nich dosyć przewlekłe, a czasami w ogóle nie występuje. Najważniejsza jest motywacja.

Jeszcze 20 lat temu uzależnionych od tytoniu było ponad 60 procent Polaków. Obecnie do palenia papierosów przyznaje się co trzeci Polak. 

SuPer

Fot. pixabay.com

Exit mobile version