Biała Podlaska: Niemiecki cmentarz wojenny miejscem schadzek?

20161205 125418

Niemiecki cmentarz wojenny w Białej Podlaskiej stał się miejscem schadzek młodzieży. Problem nagłośnił podczas organizowanej przez policję debaty społecznej, Stanisław Zygier.

– Tam zbiera się młodzież i dzieje się wszystko. To jest cmentarz, a takie zachowanie, to bezczeszczenie tego miejsca. (…) Mogiły powinny być uszanowane – mówi Zygier.

– Mieszkam w bezpośrednim sąsiedztwie cmentarza. Widzę, jak młodzież przyjeżdża autami, pije, śpiewa. Czasami nawet muzyka o drugiej w nocy jest puszczana z samochodu. Upodobali sobie to miejsce, ponieważ jest tutaj ciemno. Oświetlenie, które zostało zamontowane jest niewystarczające. Nawet w tych miesiącach zimniejszych przychodzą. Zostawiają butelki po napojach wysokoprocentowych. W sytuacjach, kiedy widzę, że są, to nie można im zwrócić uwagi, ponieważ rzucają się do bicia, a, że mieszkam tutaj, to trochę się obawiam. Mogą dalej się posunąć – twierdzi mieszkaniec Białej Podlaskiej.

Sprawą ma zająć się policja.

– Zaczniemy w to miejsce kierować patrole prewencyjne, jak i uczulimy dzielnicowych, żeby przyjrzeli się, czy takie zagrożenie istnieje. Jeżeli osoby przebywające tam naruszają prawo, to poniosą konsekwencje karne – mówi Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Białej Podlaskiej, podinspektor Grzegorz Pietrasik.

Cmentarz żołnierzy Niemieckich jest pod opieką Urzędu Miasta.

– Sprawujemy nad nim nadzór bezpośredni. Utrzymujemy w czystości ten teren. Sygnały od mieszkańców do nas nie napływają, jeżeli chodzi o zakłócanie ciszy i porządku – mówi naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej, Gabriela Janicka.

Jaka jest historia tego miejsca?

– Cmentarz przy ulicy Pokoju z I i II wojny światowej kryje prochy żołnierzy ówcześnie walczących armii, przede wszystkim Niemców. Polska była wtedy pod zaborami, więc po stronie niemieckiej, z przymusu, walczyli Polacy, Austriacy, Słowacy, Czesi – mówi regionalista dr Szczepan Kalinowski.

Warto przypomnieć, że niemiecki cmentarz wojenny jest wpisany do rejestru ochrony zabytków, a więc podlega ochronie prawnej.

MaT

Fot. Małgorzata Tymicka

 

Exit mobile version