Mieszkańcy Białej Podlaskiej upamiętnili 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Przed pomnikiem „Solidarności” złożyli kwiaty i wieńce.
Obecny na uroczystości wiceprzewodniczący bialskiego oddziału NSZZ „Solidarność”, Andrzej Lempaszek, który w latach 80. pracował jako kierownik transportu w Spółdzielni Kierowca Mechanik, wspominał trudne chwile, jakie spotkały go w dniu wprowadzenia stanu wojennego. – Obudziło nas stukanie w okna i drzwi. Zabrali mnie do zakładu pracy. Musiałem im przekazać samochody. Powiedział nam, że nie zrobię tego bez wiedzy prezesa. Powiedzieli, że działam na szkodę państwa. No i wsadzili mnie do aresztu. Musieli mnie i tak wypuścić, bo miałem wszystkie klucze od miejsca, w którym znajdowały się dokumenty samochodów. Przyjechał po mnie prezes i wydałem im te dokumenty. Potem uciekłem, bo wiedziałem, co się szykuje. Przez tydzień byłem ścigane, spałem u kolegów.
Bialskie uroczystości upamiętniające rocznicę wprowadzenia stanu wojennego odbędą się też w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przy ulicy Długiej. O godzinie 17.00 zostanie tam odprawiona msza święta za ojczyznę. 10 minut przed jej rozpoczęciem prezydent miasta złoży kwiaty pod tablicą Ofiar Stanu Wojennego.
MaT / opr. ToMa
Fot. archiwum