Błoto

blog 4.12 1

Padał deszcz. Kałuża przy krawężniku powiększała się z każdą minutą. Mężczyźni stali na przystanku i rozmawiali. Ten w jasnym płaszczu opowiadał coś z entuzjazmem, kiedy mijający ich samochód wjechał w kałużę i przeniósł jej zawartość na kaszmir, z którego uszyty był płaszcz. Mężczyzna wyjął z kieszeni chusteczkę i nie przerywając opowieści przetarł okulary.

–  Co za brak kultury! – wykrzyknął jego towarzysz.

Mężczyzna w kremowym jeszcze przed chwilą płaszczu nie spojrzał nawet za odjeżdżającym samochodem.

– Nic nie zrobisz? Powiedz coś – emocjonował się kolega.
– Przecież mówię – odpowiedział mężczyzna i dokończył opowiadanie historii.
– Masz nerwy z żelaza – ten drugi pokręcił głową.
– Nie mam – uśmiechnął się ochlapany. – Ale gdybym zaczął wycierać błoto, to bym się pobrudził.

Grażyna Lutosławska

Fot. Bolesław Lutosławski

Exit mobile version