Były członek rady nadzorczej oskarżony o podsłuchiwanie pracownic

podsluch 1

Jest akt oskarżenia w sprawie Konrada B., byłego członka rady nadzorczej Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.

Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty. Jeden dotyczy posługiwania się nielegalnymi narzędziami podsłuchowymi. Drugi natomiast odnosi się do tego, że nagrania przedstawił w sądzie, podczas swojej sprawy rozwodowej. 
Sprawa wyszła na jaw na początku czerwca tego roku. Wówczas osiem kobiet pracujących w LPEC-u zgłosiło się do prokuratury z informacją, że są podsłuchiwane.
Konrad B. podejrzewał, że koleżanki żony oczerniają go za jego plecami. Dlatego miał zdecydował się na założenie nielegalnego podsłuchu. 
Mężczyzna nie przyznał się jednak do winy i złożył w prokuraturze obszerne wyjaśnienia. Tych jednak śledczy nie ujawniają. Sam Konrad B. twierdzi, że padł ofiarą manipulacji i jest niewinny. 
Oskarżony nie pracuje już w spółce. Został z niej zwolniony w sierpniu tego roku. Mężczyźnie grozi do dwóch lat więzienia. 

MaTo 

Fot. archiwum

 

Exit mobile version