Dwóch szesnastolatków z Technikum nr 2 w Łukowie uratowało życie przechodniowi. Jakub Siemionek i Rafał Łukasik (obaj na zdj.), widząc leżącego na chodniku nieprzytomnego mężczyznę, fachowo udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej.
Wcześniej zawiadomili pogotowie ratunkowe i zgodnie z poleceniami dyspozytora sprawdzili u mężczyzny oznaki życia. Gdy się okazało, że nie oddycha, zgodnie z instrukcją dyspozytora przeprowadzili masaż serca. Ich działania przyniosły oczekiwany efekt. 16-latkowie przywrócili pracę serca mężczyzny.
– Zobaczyliśmy w dali coś ciemnego. Kiedy podeszliśmy, zobaczyliśmy, że to mężczyzna. Leżał na ziemi. Mój kolega, Rafał, próbował z nim nawiązać kontakt, ale mężczyzna był nieprzytomny. Było słychać, jak oddycha. Zadzwoniłem na numer alarmowy 112. Dyspozytor z pogotowia kazał nam ułożyć go w pozycji bezpiecznej. Chcieliśmy to zrobić. Wiedzieliśmy jak, bo w szkole nas tego uczyli. Jednak nie dało się tego pana ruszyć, bo był taki sztywny. I wtedy zobaczyliśmy, że nie oddycha. Zadzwoniliśmy znów pod numer alarmowy. Pan, który go odebrał, kazał uciskać nieprzytomnemu mężczyźnie klatkę piersiową. Pomógł nam tata jednej z naszych koleżanek, który udrożnił mu drogi oddechowe. Nie miałem żadnej obawy przed udzieleniem pomocy – o zdarzeniu, jakie miało miejsce na jednej z łukowskich ulic, opowiadał jeden z młodych bohaterów Jakub Siemionek.
– Myślę, ze zachowali się bardzo dojrzale. Wiele osób by spanikowało. Niektórzy mówią, że w takiej sytuacji może i by wiedzieli, jak postąpić, ale nie wiadomo, czy by to zrobili. Moim zdaniem w takiej sytuacji jest pustka i stres w głowie – uważa jeden z kolegów Jakuba i Rafała.
– Uczniowie wykazali dorosłość i rozsądną postawę, powiadamiając pogotowie. Następnie wsłuchiwali się w polecenia dyspozytora, dające możliwość przeżycia osobie potrzebującej pomocy – mówi Tadeusz Łazowski, dyrektor stacji pogotowia ratunkowego w Białej Podlaskiej.
– W naszej szkole uczymy pierwszej pomocy w ramach przedmiotu edukacja dla bezpieczeństwa. Tyle, że ci uczniowie dopiero rozpoczęli naukę w naszej placówce, stąd ich umiejętności niesienia pierwszej pomocy nie są wyłącznie naszą zasługą. Wielki szacunek należy się ich nauczycielom ze szkól gimnazjalnych – powiedział Krzysztof Okliński, dyrektor Zespołu Szkół nr 2 im. Aleksandra Świętochowskiego w Łukowie, w skład którego wchodzi techników, do jakiego uczęszczają Jakub i Rafał.
Za swoją postawę uczniowie otrzymali upominki ufundowane przez urząd miasta i Starostwo Powiatowe w Łukowie.
MaT / opr. ToMa
Fot. nadesłane