O godzinie 11.44 Słońce osiągnęło najniższy punkt pod równikiem niebieskim i wstąpiło w znak Koziorożca. 21 grudnia to najkrótszy dzień w roku, czyli przesilenie zimowe. Słońce wzeszło o 7.43, a zaszło o 15.25. Dzień trwał zaledwie 7 godzin i 42 minuty. Po tym dniu kolejne będą stopniowo stawały się coraz dłuższe. Szybciej będzie przybywało dnia od Nowego Roku.
Zima astronomiczna przychodzi w momencie przesilenia zimowego, między 21 a 23 grudnia. Na półkuli północnej jest to najkrótszy dzień w roku, a na półkuli południowej – najdłuższy. Zima kalendarzowa przypada zawsze 22 grudnia. W tym (2016) roku najpierw powitamy zimę astronomiczną, a potem kalendarzową.
Zima astronomiczna nie zawsze pokrywa się z klimatyczną. W naszej szerokości geograficznej zimowa pogoda wyprzedza zazwyczaj kalendarz. Często już na przełomie listopada i grudnia pojawia się mróz i śnieg. Podobnie było i w tym roku, chociaż w Tatrach pierwszy śnieg spadł już w październiku.
Za zimę klimatyczną przyjmuje się miesiące, w których średnie dobowe temperatury powietrza spadają poniżej 0 stopni Celsjusza. Zima klimatyczna trwa w Polsce od 60 do 130 dni. Najchłodniej jest na Podhalu, w Karkonoszach i na Pojezierzu Mazurskim, najcieplej w Trójmieście i w Szczecinie.
Zima astronomiczna potrwa do momentu równonocy wiosennej, która nastąpi 20 marca 2017 roku.
Czy pierwsze dni zimy bardziej będą przypominać późną jesień? – sprawdziła to Iwona Kosior.
Ochłodzenie ma przyjść we wtorek po świętach. W połączeniu z nadejściem frontu arktycznego oznacza to, że ewentualny śnieg w środę i czwartek utrzyma się przez kilka dni.
IAR / KosI
Fot. pixabay.com