Gospodarstwo ekologiczne drogą do sukcesu

rolnictwo 9

W Tarnogrodzie odbyła się konferencja „Gospodarstwa rodzinne drogą do sukcesu”. Spotkanie dla rolników zorganizowali poseł Piotr Olszówka i Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Tomasz Obszański, przewodniczący rolniczej Solidarności w regionie lubelskim, jest rolnikiem, od 15 lat właścicielem gospodarstwa ekologicznego. Dziś przekonywał, że warto zainteresować się tą gałęzią rolnictwa, ponieważ zapotrzebowanie na swojskie oleje, dżemy, warzywa i owoce jest duże: – Rolnictwo ekologiczne musi być przede wszystkim nowoczesnym rolnictwem. Pracy jest dużo, ale wszystko można zmechanizować. Są technologie, pozwalające usprawnić to wszystko, żeby produkt był czysty, zdrowy, bezpieczny i żeby rolnik, który go wyprodukuje, miał możliwość sprzedać go w dobrych cenach.

– Chcemy porozmawiać o rozwiązaniach prawnych, które umożliwiają rolnikom produkcję, przede wszystkim przetwarzanie żywności wyprodukowanej we własnym gospodarstwie i sprzedaż – mówi podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ewa Lech. – Od nowego roku będzie taka możliwość. Zainteresowanie na rynku jest bardzo duże, bo do tej pory były takie możliwości, ale nie dotyczyły przetworzonej żywności. Trzeba to traktować jako dodatkowe źródło dochodu. Rolnik będzie mógł bez jakiegokolwiek opodatkowania sprzedać przetworzoną żywność do kwoty 20 tysięcy złotych, a kiedy przekroczy tę kwotę będzie mógł wybrać np. opodatkowanie ryczałtowe w wysokości 2% przychodu. Będą również uproszczone wymagania higieniczne.

– Te przepisy do tej pory nie były zachęcające dla rolników – mówi kierownik Zespołu Doradztwa Rolniczego w Biłgoraju Stefan Krauz. – Sprzedaż bezpośrednia jest dużą szansą na to, żeby do tych naszych małych gospodarstw, zwłaszcza tych trudniących się ekologią, dorobić jakieś dodatkowe pieniądze na to, aby rodzina mogła funkcjonować i aby mieć środki na inwestycje i dalszy rozwój gospodarstwa.

– Powiat biłgorajski jest przykładem bardzo rozdrobnionych gospodarstw – mówi poseł Piotr Olszówka. – Są to gospodarstwa kilku, kilkunastohektarowe, które nie za bardzo przynoszą dochód przy komercyjnym ich uprawianiu. Gospodarstwo ekologiczne, gdzie jest możliwość przetwarzania na miejscu, poza uprawianiem małego areału ziemi, daje możliwość utrzymania się.

W spotkaniu wzięło udział ok.100 osób – rolnicy, młodzież szkół rolniczych i samorządowcy.

MLac (opr. DySzcz)

Fot. archiwum

Exit mobile version