Jazz Bez to bardzo specyficzny festiwal nazywany czasami festiwalem wędrującym, w którym muzycy przemieszczają się z koncertami pomiędzy miastami.
Obecnie tworzy go federacja kilkunastu miast (8 na Ukrainie i 8 w Polsce) oraz kilkudziesięciu współorganizatorów. Lubelska edycja Festiwalu potrwa od 7 do 9 grudnia.
Jazz Bez to dialog poprzez muzykę i wymiana artystyczna pomiędzy Polską a Ukrainą. Ma na celu integrację artystów po obu stronach granicy Shengen oraz inspirowanie kolejnych miast do wsparcia idei festiwalu i włączenia się w jego działania.
Muzyka ich jednoczy i eliminuje wszelkie granice.9. edycja Jazz Bez Festiwalu w Lublinie będzie pełna premier i debiutów. Jak co roku można się spodziewać świeżości i eklektyzmu formy. Organizatorzy festiwalu skupili się na prezentowaniu zespołów, które w Lublinie (a w niektórych przypadkach w ogóle w Polsce) usłyszeć będzie można na żywo po raz pierwszy.
W tym roku szczególną uwagę poświęcono projektom specjalnym, do których współtworzenia zostali zaproszeni muzycy z Polski i Ukrainy. Na scenie festiwalu pojawią się też jednak międzynarodowe zespoły; wystąpią artyści z USA, Kuby, Niemiec, Włoch.
Pierwszy koncert już w najbliższą środę w Centrum Kultury przy ulicy Peowiaków 12 w Lublinie. Wystąpi Friesen & Arnautov. Grę duetu charakteryzuje ludowy smak, spontaniczność, liryczna siła, ciepło brzmienia. Dzięki muzyce zespołu będziemy mieć okazję podróży dźwiękowych po pustyni improwizacji. Friesen grał lub nagrywał ze Chickiem Corea, Stanem Getz, Dexterem Gordonem, Joe Hendersonem, Samem Riversem, Dizzym Gillespie, Woody Shawem. Arnautov natomiast z Royem Hargrovem, Kenwood Bobbym Sinabrią czy Ronem Freemanem.
Szczegółowe informacje znaleźć można pod tym adresem.
(fot. nadesłane)