Zabytkowy budynek w centrum Zwierzyńca, wpisany do gminnej ewidencji zabytków, straszy turystów i mieszkańców.
Niegdyś szpital dla powstańców styczniowych, dziś popada w ruinę.
– Ten wstyd przeżywamy już od kilku lat. Od 1944 roku budynkiem władała Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska”. Od około ośmiu lat ten budynek jest już we władaniu innych osób pochodzących z Tomaszowa Lubelskiego. Tu sytuacja zaczęła się pogłębiać. Właściciele nie mieszkają w tej chwili w kraju. Hipoteka tego obiektu jest obciążona kwotą około miliona złotych. Te osoby są dłużnikami banków, ZUS’u oraz naszej gminy (wysokość zadłużenia, to około 50 000 złotych). Dochodzenia do tych osób kończą się niepowodzeniem – mówi burmistrz Zwierzyńca Jan Skiba.
– Wielka szkoda, że musimy na to patrzeć. Jest to budynek historyczny, który z tego co wiem obecnie przeszedł w ręce prywatne. Niezbyt wygląda to estetycznie dla mieszkańców, ale też turystów przyjeżdżających do naszego miasta – mówi prezes Towarzystwa Miłośników Zwierzyńca Franciszek Cieplak.
– Budynek ma około 200 lat. Powstał na początku XIX wieku. Lokalizacja nie była przypadkowa, ponieważ został wybudowany przy trakcie handlowym. W czasie powstania styczniowego wielu rannych przywieziono i założono tu szpital powstańczy. Trzeba powiedzieć, że Zwierzyniec był taką enklawą, gdzie władze rosyjskie nie miały wiele do powiedzenia. Wszędzie były cerkwie, a u nas nie było – mówi przewodnik Edwart Słoniewski.
– Dzisiaj jesteśmy w takiej sytuacji, że któryś z tych większych wierzycieli rozpocznie procedury sądowe, żeby odzyskać te zaległości i tego bym oczekiwał. Na pewno nie odzyskamy tych kwot, bo budynek dzisiaj jest warty może połowę tych sum, które są wpisane. Będzie przynajmniej jakiś ruch, jeżeli chodzi o zmianę właściciela i to, by było najważniejsze. Dzisiejsze nasze działania nie dały żadnych efektów. Nie możemy sami w sposób złodziejski przejąć tej nieruchomości, nie możemy za kogoś robić tych elewacji. Nasza bezradność jest ogromna – zaznacza Skiba.
To nie jedyny taki obiekt w Zwierzyńcu. Pozostałe to willa Borowianka, zaplecze Starego Browaru i ośrodek wypoczynkowy „Jodła”. Budynki niszczeją, ponieważ od lat trwa batalia o zwrot majątku rodzinie Zamoyskich.
MLac
Fot. Marta Lackorzyńska