Są śmiertelnie niebezpieczne dla bezradnych zwierząt leśnych, ale i dla wolno biegających psów. Mowa o wnykach, które zauważył w lesie jeden z naszych słuchaczy spacerując po lesie z psem.
Piotr Łachno, szef zamojskiego schroniska dla zwierząt, który udzielał pomocy już niejednemu dzikiemu zwierzęciu jest zdania, że nie jest to już powszechne, tak jak kiedyś zjawisko. Zgadza się z nim Jarosław Kuchta – przedstawiciel Wojskowego Koła Łowieckiego 121 „Świt” w Zamościu. – W tym momencie zdarzają się jeszcze przypadki kłusownictwa, ale są one sporadyczne – mówi.
Wnyki kłusownicze, stanowią zagrożenie nie tylko dla zwierząt, ale i ludzi, szczególnie zimą, gdy maskuje je śnieg. Leśnicy apelują, by wnyków samodzielnie nie zdejmować, ale zapamiętać lub dobrze oznaczyć miejsce ich znalezienia i zawiadomić np. policję.
W Polsce posiadanie wnyków oraz kłusownictwo jest karalne.
MLac / opr. SzyMon
Fot. MOs810 /wikipedia.org/